Femki i Automaty w tym samym boxie ?
Femki i Automaty w tym samym boxie ?
Ktoś mnie się ostatnio pytał czy można trzymać femki i automaty w jednym pomieszczeniu. W skrócie odpowiedź brzmi nie, bo jest to dość kłopotliwe ale i nie niemożliwe … tyle że bez sensu.
Automaty jakie są takie są , jedni kochają inni nienawidzą a pozostali chodzą na piechotę i każdy jest zadowolony. Automat ma tę fajna cechę zę sam zakwita, nie trzeba kombinować że światłem, od początku ostawić mu 18/6 albo te 20 na 4 lub jak kto woli 4/20 i jest cacy. Perfekcyjne ustawienie harmonohramu już od pierwszej sekundy życia pestuni. Zero kombinowania … czekamy na spokojnie doglądając od czasu do czasu naszego pomidorka, sprawdzamy czy czasem nie „zahermił”, cierpliwie czekamy z odżywkami na kwitnienie do pierwszych pączków. Nic się nie dzieje, fajnie jest, siedzą se, światło mają włączone od początku do końca w tym samym układzie. Do końca czyli do ścinki oczywiście.
Femki, feminizowane pomidory ale nie automatycznie kwitnące jak by ktoś jeszcze miał wątpliwości, start mają w zasadzie ten sam, 18/6 lub 4/20. I taki schemat jest ten sam tu i tam w automatach przez cały okres wegetacji roślin. W automatach to wegetacja sama się kończy i zaczyna kwitnienie w przeciągu od 3 tygodni ( zdarza się ) nawet do 9 tygodni ( tez się zdarza , na szczęście rzadko) licząc czas od pierwszych prawdziwych listków. W nieautomatycznych odmianach, okres wegetacji rośliny trwa … w zależności od 2ch czynników i potem znowu od 2ch innych czynników. Jeśli pomidorek feminizowany rośnie na zewnątrz noto zacznie fazę kwitnienia w momencie kiedy noc będzie trwać Co najmniej tyle samo czasu co dzień, lub dłużej. Chyba że jest od w doniczce i po zmierzchu wnosimy go do środka aby oświetlić / doświetlić sztucznym światłem… w takim przypadku nadal będzie wegetować.
Pomidorki ogarnięte w domowym boksie, wegetują tak długo aż gospodarz, farmer, hodowca, czy jak zwał tak zwał uzna ze już wystarczy no i z tych 20 lub 18 h godzin naświetlania zjedzie najmniej do 12 godzin… ale nie więcej. Może być mniej np. 11 lub 10 h światła ale cykl nocny zawsze powinien trwać nieco dłużej niż cykl dzienny.
Wkładamy sobie automaty i femki do jednego boxa… bo taka mamy wizje i koniec tłumaczenia. No i tutaj jest problem, bo Automaty i Femki w fazie wegetacji nie różnią się niczym i maja te same potrzeby zachcianki i obostrzenia. Problem nastąpi kiedy uznamy że nasza femka ma już dosyć wegu i ją przełączymy na kwitnienie w np. 3 lub 4 tygodniu, a automat ewidentnie nie wykazuje jeszcze żadnych, nawet najmniejszych oznak początku kwitnienia. Femka spokojnie sobie przejdzie na kwitnienie, jeszcze przez nie cały tydzień powinna rosnąć a potem już tylko się rozciągać i pompować topki. Automat w tym momencie ma mały problem bo ktoś mi Srogo zakłuci i skrócił cykl dzienny, bankowo i zawsze wydłuża to okres wegetacji w przypadku automatów a co za tym idzie wzrost czyli rozmiar rośliny. Femka w tym czasie spokojnie zaczyna formować zalążki kwiatostanu a automat w tym samym momencie przegonił wzrostem femkę o jakieś 20-25cm wysokości albo i lepiej. Na samym końcu wyciąga się wnioski że automat rozrósł się jak cholera i jest mocno wyciągnięty do góry, obrośnięty wiotkimi, długimi i cienkimi łodygami, a femka została niemalże całkiem przesłonięta od światła. Układ totalnie bez sensu. Jeśli mamy małą/ograniczoną przestrzeń pakowanie femek i automatów od zera do ścinki to złych pomysł.
Przejdź do strony głównej Wróć do kategorii Blog o nasionach marihuany